środa, 31 grudnia 2014

Podsumowanie 2014 roku

Witam Was ! Tak, żyję i przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale mimo że minęły ponad 4 miesiące szkoły, ja nadal nie mogę się ogarnąć i zaniedbuję praktycznie wszystko. Obiecuję Wam jednak, że od jutra będę się starała robić wszystko by to zmienić! Ale dziś, w tę Sylwestrową Noc przychodzi moment na podsumowanie minionego roku. 

Co się zmieniło w tym roku? 

W moim życiu zaszło kilka zmian, nie da się tego ukryć. Założyłam tegoż oto bloga (;)) poznałam wielu wielu wspaniałych i bardzo wartościowych ludzi, zmieniłam szkołę. Staram się również robić wszystko, by każdego dnia być lepszym człowiekiem. Zaprzyjaźniłam się z aktywnością fizyczną i mam nadzieję, że ta przyjaźń potrwa baaardzo długo :P Przyznaję bez bicia, od września wiele spraw zaniedbałam i będę się starała je choć trochę przywrócić do właściwego stanu. Straciłam kilka do niedawna bliskich osób, może ze swojej winy, może również z ich winy, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Spełniłam także kilka swoich marzeń. Co więcej, starałam się również żyć, takim życiem, jakim chce. 

Co chciałabym od 2015 roku? 

Chciałabym przede wszystkim rozwinąć bloga ale i również rozwinąć samą siebie.
Z pewnością od jutra przyjdą zmiany. Pamiętajcie: ZMIAN NIE NALEŻY SIĘ BAĆ! Zmiany są dobre! I tutaj również pytanie do Was: co chcielibyście, aby pojawiło się na blogu? Poza zmianami, które ja planuję, chcę również Was zapytać o zdanie. 

Od 2015 roku chciałabym: 

  • wyzwań, które sprawią że będę lepszym człowiekiem 
  • większej ilości podróży 
  • więcej czasu z przyjaciółmi 
  • i wiele wiele więcej rzeczy! 
Ale to ode mnie zależy co tak naprawdę osiągnę. Snucie postanowień noworocznych pomaga tylko nakreślić cele. Jeżeli będziemy siedzieli i czekali aż coś może się zdarzy to nigdy prawdziwie nie przeżyjemy naszego życia. Dlatego od jutra bierzemy się do roboty i czynimy swoje życie lepszym! Wchodzicie w to? 


Dziękuję Wszystkim za rok 2014 i wszystkie niezapomniane momenty, doświadczenia
i dziękuję również Wspaniałym Ludziom, którzy pomagają mi dostrzegać, jak piękne jest życie! 





Follow my blog with Bloglovin

wtorek, 16 września 2014

5 dni do lepszego bloga: 10 rzeczy, których nikt o mnie nie wie

Nikt- poza najbliższymi mi osobami. Generalnie nie mam jakiś ogromnych tajemnic, raczej są to ciekawostki. Zapraszam do czytania! 

  1. Nienawidzę gotować. Piec najróżniejsze rzeczy to ja mogę godzinami. Ale do gotowania muszę być zmuszana.
  2. Uwielbiam wszystko, co mam smak kokosowy.
  3. Zamiast nad morze, dużo bardziej wolę jeździć w góry. Jakoś bardziej mnie do siebie przekonują. 
  4. Nie mam pojęcia na jakie studia pójdę, gdy skończę liceum. Zmienia mi się to dość często, ale na szczęście jestem dopiero w 1 klasie. 
  5. Nie lubię ostrego makijażu ani dużo ozdób. Zazwyczaj noszę tę samą parę kolczyków, bransoletkę i od ostatniej niedzieli naszyjnik z serduszkiem.
  6. Jestem krótkowidzem. Noszę soczewki i dlatego ludzie zastanawiają się z jakiego powodu tak świecą mi się oczy. Wada jest mała, ale dokuczliwa :)
  7. Zajmuję się Quillingiem, ale o tym już chyba pisałam :)
  8. Choć staram się w miarę ograniczać cukier, to KOCHAM słodycze. Praktycznie codziennie muszę coś słodkiego jem. ( Oj, ani figura ani waga tego nie lubią, ale cóż? )
  9. Mam wstręt do wszelkiego robactwa. Nienawidzę owadów pająków i wszystkiego w tym rodzaju. Fuuj! 
  10. To nie jest mój pierwszy blog. Było ich już wiele, ale z tego jestem najbardziej zadowolona! 

A jakie Wy macie sekrety? Podzielcie się nimi w komentarzu lub na FB : https://www.facebook.com/wymarzonezycie

poniedziałek, 15 września 2014

5 dni do lepszego bloga: Moje miejsce pracy

Dziś poniedziałek, 15 września. To właśnie dziś ruszyło po raz kolejny wyzwanie "5 dni do lepszego bloga." Dzisiejszy temat to moje miejsce pracy.

Moim miejscem do pracy jest zwyczajne biurko, na którym średnio co tydzień zachodzą jakieś zmiany. Wszystko przestawiam, chowam, przekładam, wyciągam, znów chowam i tak w kółko. Staram się jednak, by jak najbardziej było ono dla mnie przyjazne. 

Do rzeczy raczej obowiązkowych na moim biurku należą:

  • kalkulator
  • taśma klejąca
  • kolorowe, samoprzylepne karteczki i zakładki
  • a także miś, którego kiedyś dostałam w prezencie, a który służy do przechowywania cienkopisów, długopisów, mazaków i tym podobnych artykułów



Podwyższenie służące na ekran monitora, w moim przypadku znalazło zastosowanie na przechowywanie chusteczek, kwiatka, który przy mnie nie uschnie, świecznika oraz telefonu.

Na pewno zauważyliście coś na "ścianie" biurka. Wiecie co to? Tak! To cytaty, te motywujące i zabawne.


Jest ich jeszcze kilka, ale te jakoś najbardziej do mnie przemawiają. Na dziś to już koniec, a na kolejny wpis serdecznie zapraszam już jutro! 
https://www.facebook.com/wymarzonezycie - zachęcam do polubienia i bycia na bieżąco :) 

niedziela, 14 września 2014

Podróże Marzeń: Nowa Zelandia

Witam Was w kolejną niedzielę! Jestem bardzo podekscytowana, ponieważ od jutra startuje, na blogu Sen Mai, kolejne "5 dni do lepszego bloga"! Jednak to dopiero jutro, a dziś zabieram Was do Nowej Zelandii.
Nowa Zelandia to przepiękne dwie główne i kilka mniejszych wysp na Pacyfiku. Wiecie, że to między innymi tam kręcono "Hobbita"?
Źródło



Źródło
Najwyższym wzniesieniem jest Góra Cook - 3724 m n.p.m Wygląda oszałamiająco!
Źródło


Źródło
A wiedzieliście o "Krzywym lesie" ? Nie mamy może w Polsce czegoś podobnego? 
Źródło


Gejzery? Obecne!! 
Źródło

Na dzisiaj to już koniec. A od jutra rusza wyzwanie, więc mam nadzieje, że uda mi się go skończyć i przez najbliższe 5 dni dodawać wpisy o niezwykłej tematyce! Masz bloga i również chcesz wziąć udział w wyzwaniu u Uli? Zapraszam i polecam! 

PS. Będzie mi miło, jeśli klikniesz kciuka w górę ! https://www.facebook.com/wymarzonezycie
 

niedziela, 7 września 2014

Podróże marzeń: Indie

Witam Was! Jak po pierwszym tygodniu w szkole? U mnie powiem szczerze ciężko, ale damy radę! Dziś jest niedziela, więc oto jest kolejny wpis z cyklu podróże marzeń. Dziś Indie.


Gdzie Indie leżą nikomu nie trzeba tłumaczyć. Warto za to podkreślić piękno tego azjatyckiego kraju. Wszędzie obecny jest przepych, jest mnóstwo kolorów i pozytywna energia. 
Źródło

Powyżej piękny Taj Machal!!!

Źródło

Z miłą chęcią poszłabym w ślady tego człowieka! To musi być ekscytujące doświadczenie. 
Źródło
Słyszeliście o "Panie Zastępów" ? Podobno dzięki niemu wszystko się udaje i generalnie ma się wielkie szczęście. 
Źródłó


Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat. Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał :) Będę wdzięczna jeżeli klikniecie kciuk w górę o TU :) Pozdrawiam i do kolejnego wpisu!








niedziela, 31 sierpnia 2014

Podróże marzeń: Chile

Cześć wszystkim! Przepraszam z tę późną porę, ale burze robią swoje :) Dzisiaj kolejny wpis z cyklu podróże marzeń i dalej zostajemy w klimacie Ameryki Południowej, a mianowicie w Chile. 
Chile rozciąga się przez większość Andów i znajduje się w zasięgu czterech stref kontynentalnych. Więc w zależności od tego gdzie pojedziemy możemy napotkać temperaturę od praktycznie 0 st. C do ponad 40 st. C. 

Przeglądając zdjęcia jestem wręcz zachwycona " Marmurowymi jaskiniami". 
Źródło
Źródło

Państwo to ma kilka tysięcy wysp na Oceanie Spokojnym, w tym tę najbardziej znaną czyli Wyspę Wielkanocną, na której znajdują się nieznanego pochodzenia posągi. 
Źródło


Źródło
Stolicą jest zamieszkałe przez mniej więcej pięć milionów ludzi Santiago. Temperatura waha się od kilku stopni ponad 0 st. C w zimie do ponad 30 st. C latem. Jest to największe miasto tego urokliwego kraju, ale i również ważny ośrodek rozwojowy państwa i jednocześnie kontynentu. 

Źródło 
Źródło

Na pewno każdy z Was choć raz słyszał o Patagonii. Region w części tylko należy do Chile, natomiast jego reszta do Argentyny. Jeżeli o mnie chodzi zaraz po Cuzco mogłabym zamieszkać właśnie tam. Te widoki...te góry. No po prostu wszystko! 
Źródło

Źródło

Na dzisiaj to już wszystko. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego rozpoczęcia roku szkolnego. Do usłyszenia niebawem! 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Podróże Marzeń: Peru

Witam Was wszystkich po kolejnej długiej przerwie! Tak myślałam i myślałam nad tym co nowego mogłoby pojawić się na blogu i doszłam do wniosku, że nie ma na nim żadnego cyklu! I znów zaczęło się rozmyślanie czego miałby on dotyczyć. Po chwili w głowie pojawiła mi się żaróweczka i myśl : Podróże! Innymi słowy nowy cykl będzie dotyczył miejsc, które chcę odwiedzić i będzie się on nazywał " Podróże marzeń".

PERU
Choć nie mam bladego pojęcia skąd mi się to wzięło, to jestem po prostu ZA-KO-CHA-NA w Peru. Ten cudowny krajobraz, kultura, zabytki wraz z tym najsłynniejszym czyli Machu Picchu.

Źródło

Choć nie wszystkim może przypaść do gustu wysokość na jakiej znajduje się Peru i to, że praktycznie wszędzie jest pod górkę :) 
the mother country, Peru <3
Źródło
Zaskakująca jest również ta różnorodność kolorów i to, że są one wszędzie nawet na alpakach.                   A gdyby w Polsce wszyscy ubierali się tak kolorowo? 

               beautiful Llama posing
Źródło
Źródło 

Ilość opadów i temperatura jest bardzo zróżnicowana. Wszystko zależy od tego, w jakim regionie się znajdujemy. 


Stolicą i jednocześnie największym miastem jest Lima. Patrząc na nią nikt by nie pomyślał, że ten kraj ma w sobie tyle dziewiczych terenów. 

Źródło

Nie ma co więcej opisywać. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Już nie mogę się doczekać, kiedy wybiorę się w podróż we wszystkie miejsca, które chcę odwiedzić. 

A Wy jakie miejsca chcecie odwiedzić? 
Jeśli podoba Ci się tutaj, będę wdzięczna jeśli klikniesz kciuk w górę ! 

wtorek, 15 lipca 2014

Dlaczego bloguję?


Dzień drugi wyzwania u Uli. Wczorajsze wyzwanie niesamowicie mnie zaskoczyło :) Dziękuję Wam wszystkim za te miłe słowa i bardzo się cieszę, że nazwa bloga skłoniła niektórych do przemyślenia, czy Wasze życie jest właśnie wymarzone :) Ale wróćmy do dzisiejszego tematu. 

Dlaczego bloguję? 

Odpowiedź raczej nie należy do najbardziej skomplikowanych. Jeszcze kilka lat temu pokazując mi książkę i każąc mi ją przeczytać to jak wydać na mnie karę śmierci. Wszystko się zmieniło od przeczytania "Kwiatu kalafiora" M. Musierowicz. Potem książki leciały już jedna po drugiej. I co jakiś czas przychodziła taka myśl:
"Też kiedyś napiszę książkę, będę sławna i bogata! "
Wiecie, jak takie dziecięce marzenia. Z czasem wszystko potoczyło się inaczej. Takie marzenia raczej odeszły w zapomnienie, a trzeba było się zastanowić, co na prawdę ze sobą zrobić. W szkole było coraz więcej stresów i jako odreagowanie wzięłam zeszyt, długopis i wzięłam się do pisania. Moje opowiadania ujrzało tylko kilka osób, żadne z nich nie jest dokończone, ale to pomińmy...

Pierwszy blog 

Powstał jeszcze w podstawówce, kiedy to na kole informatycznym mieliśmy za zadanie założyć jakiegoś bloga. Wraz z przyjaciółką założyłyśmy bloga z projektami sukienek, co może wydać się irracjonalne. Ale o czym mogły pisać dziewczynki w 4 klasie podstawówki? Potem powstało ich jeszcze kilka albo i kilkanaście. Ale wiecie co? Kiedy 4 stycznia 2014 kliknęłam "Załóż blog", po przestudiowaniu kilkunastu poradników, jak założyć dobrego bloga i jak byś fajnym blogerem, poczułam że to jest to. Że "Wymarzone życie" będzie moim drugim domem. 

Więc po co to wszystko? 

Myślę, że po to, aby nie być tylko jednym z wielu szarych przechodniów, których codziennie mijamy. Pochodzę z małej wsi, o której niewiele osób z pewnością słyszało i pewnie niewiele usłyszy... tutaj rodziły się i rodzą pomysły i marzenia, jak żyć aby ktoś mnie zapamiętał. Chcę żeby ten blog był taką swoistą pamiątką pozostawioną po mnie. Mam również nadzieję, że dzięki niemu uda mi się rozwinąć i jakoś zaistnieć w tej naszej polskiej blogoswerze :) 

Zastanawiam się tylko nad jednym: Dlaczego Wy blogujecie? :) 

Pozdrawiam, Ola :)

poniedziałek, 14 lipca 2014

Skąd wziął się tytuł mojego bloga?

Od dnia dzisiejszego na blogu "Sen Mai" rozpoczęło się wyzwanie zachęcające do regularnego pisania postów blogowych, dlatego przez piec następnych dni na blogu będą pojawiały się wpisy na poszczególnych tematach. Pierwszym z nich jest "Skąd wzięła się nazwa mojego bloga? 

Cóż... nie wiąże się z tym jakaś super niesamowita historia. Mniej więcej rok temu zaczęłam regularnie przeglądać blogi: "Onelittlesmile", "Happyholic", "DesignYourLife", oraz oba blogi P. Uli Phelep (1,2)i "ABeautifulMess". Widziałam jaka ogromna radość wszyscy Oni czerpią z blogowania. I też postanowiłam spróbować prowadzić takiego life-stylowego bloga, choć pierwotnie

miał być on tylko o...

gotowaniu i podróżach. Niestety, zaczęło mi brakować energii i czasu na gotowanie, a wycieczki stały się coraz rzadsze...tym samym blog podupadł. Choć wstyd się do tego przyznać. Wracając do nazwy: gdy już zdecydowałam się na prowadzenie bloga i wybrałam, gdzie chce go założyć pojawiło się okienko nazwy...

I co teraz? 

Po chwili namysłu doszłam do wniosku, ze przecież wszędzie trąbią o tym, żeby być indywidualnością i żyć po swojemu.


"W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym."- Oscar Wilde 


Robić to, na co ma się ochotę i co się kochasz a reszta przyjdzie sama. Po prostu żyć tym Wymarzonym Życiem i własnie stad wzięła się nazwa mojego bloga. Nie nie doznałam żadnego cudownego oświecenia ani nic takiego , to po prostu samo jakoś tak wyszło. Mam wielka nadzieje, ze nie zanudziłam Was, moi drodzy. Pragnę tez Wam zadać pytanie : jak Wy wpadliście na nazwę Waszego bloga? Pozdrawiam, Ola :)

czwartek, 22 maja 2014

Filozofia szczęścia według Normana Peale

Każdy z nas chciałby wiedzieć, co ma zrobić po to, aby być szczęśliwym. Nie ukrywam, że sama szukałam wskazówek do osiągnięcia tego stanu i tak właśnie natknęłam się na książkę "Sztuka twórczego życia". Na początku myślałam, że będzie tam coś o kreatywności, inspiracjach itp. Nawet nie wiecie, jak się zdziwiłam :)
Niestety brak lepszej jakości zdjęcia / Źródło

poniedziałek, 31 marca 2014

Szarlotka mojej babci

Ten przepis jest bardzo stary... mama niedawno odkopała go w stercie innych przepisów. Postanowiłam spróbować więc, czym raczono kilka dekad temu i powiem Wam, że zakochałam się w tej szarlotce! Od niej po prostu nie da się oderwać. Jest idealnie słodka, ale nie mdląca, ciasto delikatne. Po prostu ideał! Spróbujcie sami!

czwartek, 27 marca 2014

"Jak Kamienie przez Boga rzucane na Szaniec"

Czasy wojny i okupacji, to niezwykle trudny okres dla naszego kraju. Do walki stawali coraz to młodsi chłopcy, którzy czasem nawet nie wiedzieli na co się porywają...

Źródło

wtorek, 25 marca 2014

Samoakceptacja

     Czy kiedykolwiek udało się komuś stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: "Jestem piękny/piękna" i wierzyć samemu sobie, ale tak w 100%? Podejrzewam, że tak. Jednak istnieją setki ludzi, którzy patrząc w lustro widzą przede wszystkim swoje niedoskonałości, które niejednokrotnie sami wyolbrzymiamy. Czy da
się coś z tym zrobić?

czwartek, 20 marca 2014

Kruche ciasteczka imbirowo- pomarańczowe w 2 wersjach

Muszę szczerze przyznać, że do kruchych ciastek mam słabość. Te, dzięki dodatkowi herbaty, stały się delikatne ale nadal kruche. Takie 2 w 1, co bardzo mnie cieszy ;). Udało mi się również trafić na wyprzedaż foremek, niestety, została tylko jedna: z choinką. Tak więc, choć zbliża się Wielkanoc, u mnie propozycja na Boże Narodzenie. W każdym razie życzę Smacznego! :)

poniedziałek, 17 marca 2014

Sernikowe początki

Choć trochę głupi się przyznać, to jest to pierwszy sernik w moim życiu. Byłam przerażona podczas jego pieczenia, strasznie się bałam, że nie wyjdzie, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Przepis, który zaprezentuję poniżej jest nico zmodyfikowany, natomiast oryginał pochodzi z okładki krzyżówki "Technopol'u", stworzony przez firmę "Bakaland"*. Smakuje dobrze. Zrobiłam go w raczej wytrawnej wersji, ale mimo to z pewnością będę do niego wracać!

Niewinne grzeszki

Ze wszystkich słodkości, chyba najbardziej lubię słodkie bułki. Ich nadzienie jest mi w sumie obojętne, ale jest jeden warunek : muszą być pyszne. Te moje, to taka trochę zdrowsza wersja tych kupnych, gdzie jest mnóstwo dodatków i konserwantów. Są idealne na drugie śniadanie lub do kawy. Serdecznie polecam. :)

środa, 19 lutego 2014

Domowe Kinder Delice

Bardzo Was na początku chciałam przeprosić, że przez pewien czas gdzieś zaginęłam. Po feriach, mimo, że minął już prawie miesiąc, nadal nie mogę się ogarnąć ;/. Bywa. Ale wracam do przepisu.

Czy kiedyś po zjedzeniu jakiegokolwiek wyrobu firmy Kinder mieliście ochotę na więcej i więcej? Tak, tak, dobrze wiem, że nie jestem w tym osamotniona :D. Myślę, że tym przepisem chociaż troszeczkę udało mi się to pragnienie zaspokoić. Skusicie się?

środa, 29 stycznia 2014

Tarta z dżemem porzeczkowym

Kiedy piekłam ją po raz pierwszy okazała się totalną klapą. Wyszedł zakalec a do tego jeszcze wypadła mi z rąk. Tak, wiem. Niech żyje gracja i ten co jej nie ma! Tym razem wyszła prawie idealna (beza strzeliła na mnie focha) ;) Słodko- kwaśna o ciekawej teksturze. Mam nadzieję, że będzie Wam smakować ;)

czwartek, 23 stycznia 2014

Pióra z sosem

Spaghetti. Spaghetti everywhere. A może by tak coś trochę pozmieniać? Sosu do makaronów wszelkiego rodzaju u mnie w domu nigdy się nie kupowało, odkąd tylko pamiętam mama zawsze robiła go sama. I taki jest właśnie najlepszy. Bez zbędnych dodatków w stylu "E...". Zbytniego przekombinowania. Taki też sos postanowiłam zrobić dzisiaj, ale z pewnymi dodatkami. Spokojnie! One tylko dodają jeszcze większego aromatu i smaku.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Jogurt!!!

Przeglądając fanpage Ewy Chodakowskiej, zobaczyłam świetnie wyglądający koktajl ( znaczy to chyba był koktajl, w każdym razie coś w tym stylu). Jakoż że mam ferie i totalnego lenia, stwierdziłam, że nie chce mi się wyciągać malaksera tylko dla jednej szklanki, więc stwierdziłam, że jogurt z owocami będzie idealnym zastępstwem( tak wiem, koktajl zastąpić jogurtem, brawo ja! ). Z soboty zostało jeszcze trochę chleba, który piekła moja mama, więc zrobiłam sobie z niego grzankę. Ojj już dawno nie jadłam tak pysznego i za razem sycącego połączenia!

piątek, 17 stycznia 2014

Kruche ciasteczka w dwóch odsłonach

Idealne na przekąskę do kawy czy do książki. Odpowiednio słodkie i miękkie, oczywiście te z marmoladą. Natomiast te z płatkami owsianymi, rodzynkami i słonecznikiem to typowo kruche. Obiecuję, że jeżeli ich spróbujecie, nie będziecie zawiedzeni! :D

sobota, 4 stycznia 2014

Drożdżówki

Kto z nas nie lubi drożdżówek? Z jagodami, z serem, z budyniem... ach! jest nieskończenie wiele możliwości. Choć ciasto drożdżowe do najłatwiejszych nie należy, to efekt końcowy jak dla mnie jest zadowalający, a co Wy o nich sądzicie ?

Warzywa z piersią kurczaka i sezamem

By niejadek zjadł obiadek! Choć tą potrawą swoich dzieci raczej nie przekonacie, to już nastolatkowie powinni chociaż troszkę tknąć. Proste i szybkie, a przy okazji zdrowe, pyszne i baaardzo sycące!

Welcome in Warsaw!

Choć to było jeszcze w listopadzie 2013 roku, a cały pobyt w Warszawie trwał może z 12 godzin, to i tak jestem z niego zadowolona. W końcu podobno nie ważne gdzie, ale z kim. Pozdrawiam wszystkich w spół-wycieczkowiczów! Mad takie małe pytanie: jakie są Wasze ulubione miejsca w Warszawie?  Pozdrawiam także Was! Pa!
fot. A.C 

Na dzień dobry.

      Witam bardzo serdecznie wszystkich czytelników! Już trochę z bloggerem zdążyłam się oswoić, choć nadal nie jestem jakimś weteranem. Mam jednak nadzieję, że będzie on się Wam podoba i będziecie tutaj często zaglądać ;)
       Blog nosi nazwę "Wymarzone życie" ( oczywiście w odpowiedniej wersji ;p), jednak nie chodzi mi o to, że żyje mi się jak w bajce, choć nie mogę narzekać na swoje życie. Kto nam jednak zabroni żyć tak jak my chcemy? Żyć spełnionymi marzeniami? I właśnie o tym jest ten blog. Życie może wyglądać tak, jak tego chcemy, musimy się tylko przestać bać. Moim marzeniem jest w przyszłości otworzenie kawiarni oraz podróżowanie. Tutaj będę publikować zdjęcia z moich wyjazdów oraz przepisy na różne dania, desery i ciasta.
      Jeżeli mielibyście pomysły na jakieś zmiany itd., to bardzo proszę o zostawienie komentarzy. Serdecznie Was pozdrawiam! Pa!